Pierwsze malowanie, czyli test farb
Nasze wnętrza zaczynają nabierać kolorów. Pierwszym pomalowanym pomieszczeniem była spiżarnia pod schodami. Na ścianach kolor uzyskany dzięki zmieszanym różnym pigmentom i pozostałej resztce białej farby. Wyszło coś a'la Latte, w rzeczywistości odrobinę ciemniejszy niż na zdjęciach.
Jeśli chodzi o biele, zawsze staraliśmy się wybierać farbę Dulux Arctic White ze względu na jednowarstwowe krycie. Ale postanowiliśmy trochę poeksperymentować...
I tu pojawia się test farby nr 1 - Śnieżka Pearl White. Cena w Castoramie za 10L - 45zł.
Cechy:
- niska cena
- odcień białego - jasny
- chlapie przy malowaniu
- krycie - niestety trzeba malować dwa razy
Farba biała nr 2 - Tikkurila Super White, cena 84zł
Zakupiona ponieważ była o 5zł tańsza od naszego Duluxa, więc postanowilismy wypróbować. Cechy:
- cenowo - dwa razy droższa od Śnieżki
- odcień bieli - jasny
- nie chlapie przy malowaniu
- idealne krycie za pierwszym razem
- lateksowa - odporna na ścieranie
Tak więc wybór co do białej farny jest prosty - wygrywa Tikkurila.
A teraz kolorki:
Salon pomalowany farbą Śnieżka Barwy Natury - Jaśminowa Aleja. Cena za 5L - 76,42zł. Wystarczyła jedna warstwa. Kolor zgadza się z poglądowym na opakowaniu. Bardzo wydajna. Jak najbardziej warta zakupu.
Zielona ściana w jadalni:
Farba Colours zakupiona w Castoramie. Kolor - Listek klonowy. Cena za 2,5L - 34,83zł.
Fajne kolory za niską cenę, ładnie pachnie - niestety trzeba malować dwa razy dla idelanego pokrycia.
To tyle narazie jeśli chodzi o test farb. Kolejne mam nadzieję już niedługo.
Pozdrawiam, Asia